WCS przechodzi do historii. Czas na ESL i DreamHack!

StarCraft 2 przez ostatnie 10 lat mocno odcisnął swoje piętno w świecie esportu.  Gra ta, to już pewien symbol i legenda. Nic jednak nie trwa wiecznie i producenci gry szukają nowych rozwiązań, by popularność serii StarCraft nie przeminęła. Stąd elektryzującą informacją jest ta o zmianie rozgrywek i powstaniu nowej serii turniejów.

Koniec rozgrywek WCS StarCraft 2

Po siedmiu latach nie będzie już więcej rozgrywanych turniejów z cyklu World Championship Series (WCS). Była to seria mistrzostw świata w StaCraft II. Organizatorem i arbitrem podczas tych rozgrywek był producent gry Blizzard Entertainment. WCS odbywały się w latach 2012-2019. W pierwszym roku World Championship Series była najwyższą klasą profesjonalnych rozgrywek StarCraft 2. Większość mistrzowskich tytułów w tych siedmiu latach trafiło do graczy z Korei Południowej. Ewenementem był 2018 rok, gdy mistrzem świata został reprezentant Finlandii Joona „Serral” Sotala.

Sześć mistrzowskich turniejów esportowych

Producent Starcraft 2 doszedł jednak do wniosku, że czas na zmiany i WCS to już historia. Blizzard we współpracy z ESL i DreamHack stworzyli nową serię turniejów. Dzięki temu powstały dwa cykle – ESL Pro Tour StarCraft II i DreamHack SC2 Masters. Jak więc ma wyglądać rywalizacja najlepszych graczy StarCraft 2? W sezonie odbędzie się sześć międzynarodowych turniejów. Cztery zorganizuje DreamHack, a 2 ESL. Esportowa społeczność nie będzie narzekać na brak emocji. W 2021 roku światowy finał StarCraft 2 odbędzie się podczas IEM 2021 w Katowicach pod szyldem World Championship. Rozgrywki StarCraft 2 powrócą na IEM Katowice już w tym roku. Pula nagród sięgnie 400 tys. dolatów.

starcraft 2 esl

Miliony dolarów na nagrody esportowe

Od teraz organizatorami turniejów esportowych StarCraft 2 będą ESL i DreamHack, producent gry będzie jedynie dla nich wsparciem, który m.in. zapewnia nagrody. Z okazji 10 rocznicy gry StarCraft 2 pula nagród w sezonach 2020-2021 sięgnie niemal 2 milionów dolarów! Transmisje z rozgrywek ESL Pro Tour będzie można śledzić na stronie organizatora. Mecze esportowe StarCraft 2 można śledzić także na platformie Twitch.

Najlepsi z najlepszych, czyli kto dominuje w StarCraft II?

Turnieje StarCraft II cieszą się nie tylko popularnością w świecie esportu, ale także gwarantują spore wygrane w najważniejszych turniejach. Okazuje się, że polscy gracze zaliczają się do ścisłej światowej czołówki i w ostatnich latach zarobili łącznie prawie milion dolarów.

Prestiżowe turnieje StarCraft II

Co prawda w StarCraft, który na rynku i w świadomości graczy istnieje od przeszło 20 lat, nie może się równać z tak popularnymi i dochodowymi esportami, jak Dota 2, LoL, czy CS:GO, ale nie jest też tak, że nie opłaca się w niego grać. Wręcz przeciwnie. Najważniejsze światowe turnieje mogą pochwalić się pulą nagród sięgającą 700 tysięcy dolarów. Turniej rozgrywany w Katowicach podczas IEM 2019 z kolei dysponował pulą wynoszącą 400 tys. dol.

Największe organizacje esportowe mają swoich reprezentantów

Fot. adamziaja/Shutterstock

O tym, że StarCraft II to ważny element esportowego świata niech świadczy też fakt, że większość z liczących się organizacji posiada także swój zespół grający w StarCraft. Według Forbesa tak przedstawia się najnowszy ranking najbardziej wartościowych organizacji na świecie:

10. 100 Thieves ($160 mln)

9. G2 Esports ($165 mln)

8. Team Envy ($170 mln)

7. Fnatic ($175 mln)

6. Gen.G Esports ($185 mln)

5. Immortals Gaming Club ($210 mln)

4. FaZe Clan ($240 mln)

3. Team Liquid ($320 mln)

1. (ex aequo) Cloud 9 ($400 mln)

1. (ex aequo) Team SoloMid ($400 mln)

Jeśli chodzi o drużyny, które w ostatniej dekadzie zdobyły najwięcej nagród pieniężnych na turniejach StarcCraft II, to w pierwszej trójce znajdują się Jin Air Green Wings z Korei Południowej, Team Liquid z Holandii oraz SK Telecom T1 również z Korei Południowej.

Polacy czołówką esportu

Z kolei jeśli pod uwagę weźmiemy narodowość graczy StarCraft II, to w światowych turniejach od 2010 roku bardzo dobrze idzie Polakom. Dla niektórych może to być zaskoczenie, ale według danych ze strony esportsearnings.com Polska plasuje się na wysokim, czwartym miejscu. Nasi reprezentanci w tym okresie zgarnęli ponad 960 tys. dolarów. Polskę wyprzedzają jedynie takie esportowe potęgi, jak Korea Południowa (19 mln dol.), Chiny (1,3 mln dol.) oraz Stany Zjednoczone (1,1). Polacy za swoimi plecami z kolei mają m.in. Finów, Niemców, Francuzów czy Kanadyjczyków.