Na samym początku warto zastanowić się, czym jest sztuczna inteligencja i rozwiać ewentualne wątpliwości. SI (ang. AI) to technologia, która naśladuje ludzką inteligencję. Maszyny lub systemy potrzebują odpowiednio dużych baz danych oraz nieustannie zbierają informacje i w ten sposób dostosowują zachowanie, aby było optymalne (jest to tzw. proces uczenia maszynowego). Nasuwa się zatem pytanie – czy sztuczna inteligencja jest lepsza nawet od mistrzów w danej dziedzinie? Przyjrzymy się, jak wygląda relacja sztucznej inteligencji oraz najlepszych zawodników w świecie esportu.
Słynny szachista pokonany przez komputer
Do pierwszej partii szachowej pomiędzy człowiekiem a maszyną doszło już w 1989 roku. Wtedy bezapelacyjnie lepszy okazał się człowiek. W 1996 roku arcymistrz szachowy Garri Kasparow ponowie zmierzył się z programem komputerowym Deep Blue. Cała rozgrywka zakończyła się na korzyść Kasparowa. Spotkanie zakończyło się wynikiem: jedna przegrana partia Kasparowa, trzy wygrane i dwie zremisowane. Do rewanżu doszło rok później. Przed turniejem człowieka i maszyny firma IBM zaktualizowała oprogramowanie, co znacząco wpłynęło na przebieg spotkania. O starciu słynnego rosyjskiego szachisty oraz raczkującej wtedy technologii słyszało wiele osób. Wynik rozgrywki zaskoczył prawdopodobnie wszystkich. Kasparow przegrał dwie partie szachowe, co oznaczało, że maszyna pokonała po raz pierwszy w historii człowieka. Po latach okazało się, że aktualizacja oprogramowania posiadała błąd, który mógł wpłynąć na losy rozgrywki i poważnie zaskoczyć Kasparowa podczas pierwszej partii. Twórcy Deep Blue przyznali to dopiero w 2012 roku.
Esportowi mistrzowie polegli
Również w świecie esportu człowiek próbuje mierzyć się z maszyną. Do rewolucyjnego starcia doszło pomiędzy esportowymi mistrzami a sztuczną inteligencją. Do pamiętnej rozgrywki doszło w grze StarCraft. Stronę technologii reprezentowała sztuczna inteligencja stworzona przez Google – AlphaStar. Ludzi reprezentowali czołowi gracze ze świata esportu: Grzegorz “MaNa” Komincz i Dario “TLO” Wünsch. Profesjonalni esportowi zawodnicy nie spodziewali się aż takiego pogromu. Sztuczna inteligencja od Google nie dała ludziom żadnych szans. AlphaStar wygrała 10 z 11 esportowych starć. W wirtualnej grze strategicznej, jaką jest StarCraft, trzeba szybko reagować w czasie rzeczywistym i panować nad wieloma elementami. Wynik sztucznej inteligencji był świetny, jednak należy nadmienić, że SI ma w rozgrywkach nieco łatwiej pod kilkoma względami – od razu “widzi” całość mapy (a ludzie muszą dodatkowo nawigować) oraz nie traci czasu na mechaniczną obsługę klawiatury i myszy, co również pochłania cenny czas.
Rewolucja w esporcie dla fanów StarCrafta
Szykuje się prawdziwa rewolucja dla fanów tej kultowej gry. Twórcy zapowiadają, że udostępnią w grze opcję trafienia w rozgrywkach na AlphaStar, czyli sztuczną inteligencję stworzoną przez Google. Z googlowską SI będzie można zmierzyć się wyłącznie w pojedynkach 1 na 1. Amerykańska firma zapowiada, że stale rozwijać i ulepszać AlphaStar. Co jeszcze przyniesie przyszłość? Trudno teraz dokładnie przewidzieć, ale dla graczy StarCrafta zapowiada się bardzo ciekawie.